czwartek, 18 lipca 2013

5.MVP dzisiejszego meczu



Prezes Resovi bardzo ciepło przywitał Olę, a potem zaprowadził na salę, w której odbywał się trening siatkarzy. Lotman ujrzawszy dziewczynę zaczął jej machać z drugiego końca boiska, a ona odmachała mu trochę nieśmiało.
-Uważaj na niego- zaśmiał się prezes, po czym przedstawił nową Panią psycholog całemu sztabowi i siatkarzom.
Dziewczynę czekała jutro rozmowa z chłopakami przed meczem. Ma ich zmotywować. A po przegranym meczu ( oczywiście go wygrają, ale tan na wszelki wypadek) podnieść na duchu.  To na pewno nie małe wyzwanie.
Trening dobiegł końca, a Lisowska kończyła przeglądać papiery. Zabrała swoje rzeczy i wyszła z hali. Szła w kierunku taxi, jednak usłyszała jak ktoś ją woła, obróciła się na pięcie i uśmiechnęła.
-Jedziesz do domu? –zapytał Piotrek
-No tak.- Nowakowski skinieniem głowy pokazał jej żeby wsiadała do niego to ją podwiezie.- Ale ja nie chce Ci sprawiać problemu.
-Przestań, żaden problem. Mieszkam niedaleko.-uśmiechnął się i ruszyli w drogę- włącz radio
-Hahaha, to chyba zły pomysł .-zaśmiała się Lisowska, widząc pytający wzrok Pita powiedziała- Zaraz zacznę wyć, że nie będziesz mógł wytrzymać
-No to się przekonamy- zaśmiał się i włączył radio. Eminem. Tego nie śpiewali. Enej. Nikt chyba by nie chciał siedzieć w tym samochodzie. Ola i Pit ( tak Piotr Nowakowski śpiewa piosenki Eneja ) wyli jak wyliki do księżyca. A na koniec piosenki ( dzięki Bogu ) wybuchnęli śmiechem. Przed blokiem numer 4 Nowakowski zatrzymał samochód.
-Dzięki wielkie- uśmiechnęła się, po czym obdarowała siatkarza buziakiem w policzek, wysiadła z auta i skierowała się do mieszkania. Chłopak odprowadził ją wzrokiem i z uśmiechem na twarzy wrócił do siebie.
***
Mecz! Asseco Resovia Rzeszów- Effector Kielce. Powinni wygrać. Powinni, ale czy wygrają. Mowa motywacyjna była krótka, ale konkretna. Niestety pierwszy set nie dla Sovi. Drugi także. Kibice robią swoje, a zawodnicy ? Są bezradni. Proste błędy. Wkurzanie się na siebie. Nigdy wcześniej w Resovi psycholog nie siedział na ławce rezerwowych, a tu niespodzianka Lisowska się tu pojawiła.
-Kurwa! Nie poznaje was! Ile wy macie lat? 6 czy 20, 30? Będziecie się bawić w jakieś durne kłótnie? Jak taki jest wasz zamiar to zabierajcie te swoje dupska i wynocha mi z hali.! To się nazywa profesjonalizm co teraz robicie? To jest jakieś gówno! Nie zasługujecie na takich kibiców! Weźcie się w końcu w garść i skopcie im tyłki, bo jak przegracie do 0 to wątpię, że później będzie wam wesoło. Zaprzestańcie tej dziecinadzie . Macie doprowadzić do tie-breaka. Zróbcie to dla Arka.. Gołasia. – wszyscy patrzyli z otwartymi ustami na Ole. Po tej pierwszej mowie przed meczem myśleli, ze jest oazą spokoju, a tu proszę taka z niej lisica. Igła słysząc tylko nazwisko Gołaś poderwał się i całą drużynę. Trzeci set wygrywa Resovia do 16. Czwarty także wygrany, tym razem do 22. Tie-break wyglądał jak normalny set. Skończył się wynikiem 25:23 dla Sovi. Jest! Jest wielka radość. Igła MVP. Wybronił piłki niemożliwe do wybronienia. Podbiegł później do ławki rezerwowych i przytulił Olę. Mocno. Bardzo mocno. Po policzku spłynęła mu łza.
-To Ty powinnaś zostać MVP dzisiejszego meczu. – uśmiechnął się i jeszcze raz przytulił, po czym cała drużyna zaczęła ją przytulać i dziękować. Jeszcze żaden psycholog na nich tak nie nawrzeszczał, żaden się nie odważył ich obrażać. Tak tylko potrafiła Lisowska i trener, który dziś był bezradny jak jego zawodnicy w pierwszych dwóch setach.
Będzie impreza!


11 komentarzy:

  1. No ciekawie :3 Dawaj kolejny :D Zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ohoho świetny :D Przerwa na reklamy, a później impreza :S

    OdpowiedzUsuń
  3. bedzie impreza!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ola daje im popalić i dobrze hahah, u mnie też będzie impreza hahah :* pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha jak na nich nawrzeszczała zD Matko, myślałam że jest spokojniejsza ;D Strasznie podoba mi się ten rozdział. Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  6. Twój blog został nominowany przeze mnie w Liebster Award! ;) Więcej tutaj: http://zsiatkowka.blogspot.com/2013/07/rozdzia-44.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Dostałaś nominację do Liebster Award ;) U mnie dowiesz się czegoś więcej
    http://terazwidzetylkonarozowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Takiej reakcji to po niej się nie spodziewałam, ale jest super:**
    Zapraszam do siebie na nowy:**
    http://gdysiatkowkajestcalymzyciem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Zostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Award. :) Więcej tutaj : http://razem-az-do-smierci.blogspot.com/2013/07/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  10. No no, dobrze, że Ola daje im popalić i potrafi ich zmotywować, bo nie wiem co lepiej zadziała na rzeszowskich olbrzymów, jak nie parę dosadnych zdań :) A niech krzyczy, a co jej tam! :D
    Zapraszam na kolejny rozdział Zbyszkowego opowiadania :) http://volleyball-love-story-zb9.blogspot.com/2013/07/rozdzia-xvii.html

    OdpowiedzUsuń